Rafy koralowe Rafa skała podwodna, w formie wału albo grzbietu, której górna część znajduje się tuż pod albo tuż nad powierzchnią wody. Bibliografia: www.rafy_ul.republika.pl, www.akwarium.gdynia.pl, www.wikipedia.pl. Zagrożenia: zwiększenie populacji rozgwiazd, erozja gleb na

Miasto Akaba, Jordania Będąc w Jordanii, warto choć na trochę udać się do miasta Akaba, osady na południu kraju położonej nad Morzem Czarnym. Oprócz kilku świetnych historycznych zabytków, znajdziemy tu piękne plaże oraz fantastyczne rafy koralowe, do obejrzenia podczas snorkelingu czy nurkowania. Historia Akaby Historia Akaby sięga aż X wieku przed naszą erą, kiedy to znajdował się tutaj ośrodek wytopu miedzi oraz mała wioska rybacka i port o nazwie Wzion-Geber, a całym obszarem rządził król Izraela - Salomon. Od II wieku tereny te zostały podbite przez Egipcjan, a kiedy afrykański kraj znad Nilu zaczął tracić na znaczeniu i potędze, terytorium Akaby zajęli Nabatejczycy, budowniczowie słynnej Petry (miasto skalne w Jordanii). W tamtych czasach miasteczko znane było pod nazwą Aila. Skalne Miasto Petra, dawna stolica Nabatejczyków. W czasach Imperium Rzymskiego miasto zmieniło nazwę na Ailana i było znane głównie jako centrum handlowe na szlaku z Damaszku do Palestyny i Egiptu. Około VII wieku port Akaba ponownie został podbity, tym razem przez arabską dynastię Umajjadów, służąc jako hub przesiadkowy dla pielgrzymów, którzy podróżowali do Mekki. Miasto ponownie przemianowano na Aila. Stan ten trwał do 1024 roku, kiedy to Akabę podbiły lokalne plemiona, po czym większość miasta została zniszczona 44 lata później na skutek trzęsienia ziemi. Lawrence z Arabii, portret Wtedy to pojawili się na tych ziemiach krzyżowcy z Europy, zajmując miasto w 1116 roku. Chrześcijanie zbudowali na pobliskiej wyspie swój fort, który utrzymywał się przed najazdami arabskimi aż do roku 1170, kiedy to ponownie cały obszar został podbity przez Saladyna, a 80 lat później przez Mameluków. Rozpoczyna się względnie spokojny okres dla mieszkańców Akaby, trwający aż do początków XVI wieku, kiedy port wchodzi w obszar wpływów Imperium Osmańskiego i, podobnie jak obecna stolica Jordanii, miasto Amman, zupełnie traci na znaczeniu. W czasie I Wojny Światowej, w roku 1917 powstańcy arabscy, przy współpracy ze słynnym Lawrence'em z Arabii (o którym pisałem więcej przy okazji opisywania pustyni Wadi Rum w Jordanii) wyzwalają Akabę spod panowania tureckiego. Jeśli chodzi o czasy bardziej współczesne, to w XX wieku w całym rejonie obfitowało licznymi konfliktami zbrojnymi, głównie z nowo powstałym Izraelem (Wojny Izraelsko-Arabskie). Dopiero końcówka wieku przyniosła względny spokój, a w 1994 roku nawet otwarto przejście graniczne pomiędzy Jordanią i Izraelem. Wtedy to właśnie Akaba zaczęła sięwyłaniać jako kurort turystyczny, przyciągając turystów z całego świata. Fort Mameluków w Akabie, Jordania Atrakcje turystyczne w Akabie Akaba słynie głównie z atrakcji turystycznych typowo dla aktywnych lub dla lubiących wypoczynek, jednak w mieście nie brakuje także kilku ciekawych historycznych miejsc i muzeów. Fort Mameluków Fort Mameluków jest jednym z najważniejszych zabytków w Akabie. Twierdza została pierwotnie zbudowana w XII wieku przez krzyżowców, a po jej zniszczeniu została odbudowana przez Sułtana ludu Mameluków. Twierdza odegrała także znaczącą rolę podczas powstania arabskiego, prowadzonego przez Lawrence'a z Arabii. Fort Mameluków w Akabie znajduje się obok ogromnego masztu z flagą Jordanii w pobliżu promenady, niedaleko Muzeum Archeologicznego, więc będąc tutaj warto od razu zajrzeć do muzeum. Muzeum Archeologiczne Muzeum Archeologiczne w Akabie znajduje się w byłej rezydencji Husajna, który był przywódcą antytureckiego powstania arabskiego i miał tu swój dom w 1917 roku po tym, jak jego wojska zdobyły miasto. Wśród zbiorów muzealnych znajdziemy przeróżne drobniejszse znaleziska powiązane z Królestwem Nabatejskim (ok. I wieku czy też egipskie oraz irackie monety. W Muzeum Archeologicznym zobaczymy także reliefy bizantyjskie czy, o dziwo, chińską ceramikę. Ruiny Kościoła Bizantyjskiego, Akaba Ruiny Kościoła Bizantyjskiego W okresie Cesarstwa Bizantyjskiego na terenie Jordanii miało miejsce wiele prac budowlanych. Wszystkie większe miasta epoki rzymskiej nadal kwitły wraz ze wzrostem liczby ludności regionu. Gdy chrześcijaństwo pojawiło się tu w czwartym wieku, w całej Jordanii rozpoczęto budowy kościołów. Właśnie wtedy na terenie Akaby w Jordanii zbudowano jedno z ciekawszych odkryć archeologicznych ostatnich czasów, czyli prawdopodobnie (według akabskich archeologów) najstarszy kościół na świecie, zbudowany w III wieku Starszy jest nawet od kościołów z Betlejem czy Jerozolimy, które datuje się na IV wiek naszej ery. I pomimo tego, że z tego starego kościoła bizantyjskiego w Akabie pozostały obecnie tylko ruiny, to myślę, że warto wstąpić tu na chwilę i powspominać tak stare czasy, kiedy wykluwało się dopiero chrześcijaństwo. Centrum miasta Akaba Centrum miasta Nie zawsze wszystkie ciekawe miejsca i rzeczy są płatne, a spacer po starym mieście i centrum Akaby zapewni wiele wrażeń i doświadczeń, które nie kosztują nie tylko ani grosza, ale też żadnego dinara. Warto pospacerować ulicami Akaby, kupić coś w sklepowych okienkach czy wymienić kilka słów z mieszkańcami (a nawet jak nie chcemy, to pewnie i tak będziemy musieli to zrobić - Jordańczycy to dosyć gadatliwy naród). Warto też pozaglądać do małych sklepików czy wstąpić na rynek, aby zobaczyć jak wyglądajątradycyjne jordańskie "suki" w Akabie. Znajdziemy w nich ogromny wybór przeróżnych lokalnych pamiątek, biżuterii, ubrań, kadzideł, ziół, szalików czy przypraw. Można też się napić dobrej herbaty. Główna część centrum miasta Akaba oraz większość "suków" znajduje się wokół meczetu Sharif Al Hussein Bin Ali. Jeśli szukamy warzyw czy owoców, to warto udać się na ulicę Raghadan, a w poszukiwaniu przypraw najlepiej powędrować na ulicę Zahran. Akaba, Jordania Musimy pamiętać, że Akaba jest miastem turystycznym i ceny są tu sztucznie zawyżone, aby zarobić na przyjezdnych podróżnikach. Z tego względu nieodłącznym rytuałem zakupowym, który powinien wejść nam w krew podczas pobytu w Jordanii i innych krajach arabskich Bliskiego Wschodu, jest targowanie się. Starożytne ruiny osady Ayla, Akaba, Jordania Ruiny osady Ayla Ayla była pierwszą osadą założoną na terenie dzisiejszej Akaby i pierwszym islamskim miastem zbudowanym poza Półwyspem Arabskim. Niestety, osada została zniszczona przez różne ataki, najpierw Krzyżowców, później Beduinów. Pozostałości starożytnego miasta odkryto dopiero w latach 80-tych, po czym ruiny osady Ayla stały się jednym z najciekawszych miejsc w całej Akabie. Ruiny osady Ayla znajdują się tuż przy centrum miasta Akaby. Wciąż można tu dojrzeć pozostałości po meczecie, targowiskach, bramach miasta czy domach. Akwarium i Centrum Nauk Morskich (Marine Science Station Aquarium) Całe miasto Akaba żyje wokół wody i jej skarbów. Jeśli więc chcemy wybrać się w podróż przez podwodny świat Morza Czerwonego, przy okazji nie musząc ani nurkować, ani moknąć, to Akwarium i Centrum Nauk Morskich (Marine Science Station Aquarium) jest miejscem właśnie dla nas. Co ciekawe, akwarium pompuje wodę bezpośrednio z Morza Czerwonego, przez co zobaczymy tu żyjące w narutalnym środowisku koralowce. Akwarium i Centrum Nauk Morskich w Akabie obfituje równeż w liczne gatunki ryb, takie jak skrzydlice (lwie ryby), papugoryby, żółwie, mureny czy kamienne ryby. Akwarium i Centrum Nauk Morskich (Marine Science Station Aquarium), Akaba, Jordania. Źródło: Akwarium i Centrum Nauk Morskich (Marine Science Station Aquarium) w Akabie otwarte jest od 08:00 do 16:00, a bilet wstępu kosztuje 3 JOD (ok. 16,5 zł). Publiczna plaża w Akabie Plaże w Akabie Akaba w Jordanii, jako miejscowość turystyczna, w dużej mierze opiera się na swoich pięknych plażach Morza Czerwonego. W mieście znajdziemy bezpłatną plażę publiczną oraz liczne plaże prywatne, dodatkowo płatne. Bezpłatna plaża publiczna W Akabie znajduje się bezpłatna publiczna plaża, jednak nie jestem w stanie polecić jej każdemu. Przede wszystkim jest dosyć brudna, dodatkowo zdecydowana większość plażowiczów to Arabowie poubierani w swoje zakrywające wszystko stroje (przynajmniej kobiety). Widziałem tu kilka osób z Europy, które jednak czuły się bardzo nieswojo w strojach kąpielowych i szybko się stąd zabrały. Jeśli więc mamy chociaż trochę pieniędzy, warto jednak wybrać się na którąś z plaż prywatnych. Plaża Berenice Beach Club, Akaba, Jordania Plaża Berenice Beach Club Plaża Berenice Beach Club w Akabie jest oddalona 13 kilometrów od centrum miasta, jednak nie żałuję ani trochę, że postanowiłem się tu wybrać. Całkowity koszt pobytu całodniowego na plaży wraz z ręcznikami, leżakami, dojazdem ze starego miasta i powrotem kosztował mnie 10 JOD (55zł). Najważniejsze jest to, że kobiety mogą tu bez problemu plażować w strojach kąpielowych, gdyż plaża jest prywatna i strzeżona. Są tu także oczywiście miejsca, gdzie można zamówić coś do jedzenia i do picia oraz wypożyczalnia sprzętu pływackiego. Park Wodny Aqaba Marine Park Park Wodny Aqaba Marine Park to kolejna świetna i chyba najbardziej znana plaża znajdująca się w Akabie, która dodatkowo dba o to, aby zachować biosferę Morza Czerwonego dla przyszłych pokoleń. Oprócz bycia "jedynie plażą", Aquaba Marine Park stara się nie tylko uczyć przepisów ochrony środowiska wodnego, ale także własnego zaangażowania w jego ochronę. Podstawą fenomenu Morza Czerwonego są oczywiście rafy koralowe, które mimo tego, że nie są aż tak spektakularne jak te w Egipcie, ich zobaczenie wciąż jest niesamowitym przeżyciem. W wodach Jordanii żyje obecnie ponad 127 rodzajów formacji koralowych oraz więcej niż 450 różnych gatunków ryb. W parku wodnym Aqaba Marine Park znajdziemy aż 19 miejsc przeznaczonych do nurkowania, a sprzęt możemy wypożyczyć na miejscu. Plaża i Park Wodny Aqaba Marine Park, Jordania Park wodny Aqaba Marine Park w Akabie znajduje się około 15 kilometrów na południe od centrum miasta. Plaża ma długość 7 kilometrów, a wejście na nią jest bezpłatne. Oprócz nurkowania możemy tu chociażby wypożyczyć sprzęt do snorkelingu czy wypłynąć na Morze Czerwone łodzią ze szklanym dnem. Pomimo tego, że Jordania ma małą linię brzegową, Akaba ma ponad 25 miejsc nurkowych, z których większość znajduje się w parku wodnym Aqaba Marine Park (19). Każde z nich znacząco różni się od siebie, od płytkich raf koralowych (doskonałych do snorkelingu) po głębokie kaniony i wraki statków. W Akabie ciepła woda utrzymuje się przez cały rok, zapewniając dodatkowo świetną widoczność. Dzięki szerokiej gamie miejsc do nurkowania jest to doskonałe miejsce zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych entuzjastów podwodnych wojaży. Akaba doskonale nadaje się również do nurkowania w poszukiwaniu wraków statków, przy czym najpopularniejszym jest wrak statku Cedar Pride, o czym poniżej. Rafy Koralowe w Akabie Rafy Koralowe Plaże Akaby obfitują w liczne rafy koralowe, które warto zobaczyć. Poniżej opiszę kilka najciekawszych miejsc do nurkowania, które zachwycą nas swoimi barwnymi koralowcami i pięknymi rybami. Rafa koralowa Cezar Reef - Rafę tą znajdziemy w pobliżu bazy nurkowej o nazwie Padi - Sea Star. Znajduje się tutaj piaszczysty kanion głęboki na 40 metrów, a po obu jego stronach rozciąga się rafa koralowa wraz z tzw. kominami koralowymi, wystającymi z piaszczystego dna. Rafa koralowa Power Station - Rafa mało uczęszczana i praktycznie nie zniszczona, posiadająca liczne miękkie koralowce. Dno w tym miejscu opada łagodnie do głębokości 50 metrów. Jako, że rafa koralowa znajduje się w pobliżu portu przeładunkowego, gdzie przewozi się głównie zwierzęta i zwykle odchody czy zdechłe kozy wrzuca się tam prosto do wody, jest to obszar, na którym najczęściej widuje się rekiny. Rafa koralowa Japanese Garden (Japoński Ogród) - Rafa została nazwana japońskim ogrodem przez swoje bogactwo kolorowych raf koralowych. Można do niej nurkować wchodzdąc bezpośrednio z nabrzeża, jednak dużo lepszym pomysłem jest popłynięcie łodzą nieco w stronę morza, gdzie będziemy mogli się cieszyć rzadziej odwiedzaną rafą, a co za tym idzie - mniej zniszczoną. Rafa koralowa Cable Reef - kolejna rafa koralowa znajdująca się niedalego wybrzeża Jordanii, gdzie teren szybko opada na głębokość 40 metrów. Jest to świetne miejsce na zdjęcia, gdyż nawet na głębokości 30 metrów wpada tu dużo światła słonecznego. Nazwa Cable Reef wzięła się od tego, że z dna wychodzi tu wielki kabel, obudowany kamieniami i siatką, który zasila praktycznie całą Jordanię w prąd elektryczny. Spotkać tu można także płaszczki. Wrak Cedar Pride Wrak statku Cedar Price to chyba najciekawsza atrakcja turystyczna i ciekawe miejsce, jeśli chodzi o nurkowanie w Jordanii. Statek o długości 74 metrów został zbudowany w 1964 roku w stoczni Gijon w Hiszpanii i miał służyć celom transportowym. Początkowo nazywał się Puerto de Pasajes, potem Saint Bruno, kiedy to ostatecznie przemianowano go na Cedar Pride, po libańskim towarzystwie żeglugowym o tej samej nazwie. Wrak statku Cedar Pride, Akaba, Jordania Po tym, jak w 1982 roku Cedar Pride przypłynął do Akaby, statek w sierpniu stanął w płomieniach. Przyczyny pożaru nie udało mi się znaleźć, jednak dwóch członków załogi zginęło, a zniszczenia były na tyle duże, że okręt nie nadawał się do dalszej eksploatacji. Został opuszczony na ponad 3 lata, systematycznie rdzewiejąc. Nurkowanie w Akabie Dopiero na pomysł wykorzystania wraku Cedar Pride wpadł wielki miłośnik nurkowania, Abd Allah II, król Jordanii. Postanowił on zatopić okręt, tworząc z niego sztuczną rafę koralową. Zanim to jednak nastąpiło, statek Cedar Pride został wyczyszczony z potencjalnych, niebezpiecznych dla nurków elementów. Dla wraku znaleziono też odpowiednie miejsce w Zatoce Aqaba, po czym zatopiono statek w pobliżu plaży. W poblizu wraku statku Cedar Pride, na głębokosci około 35 metrów, znajdziemy także dawną boję cumowniczą, która tonąc pociągnęła za sobą pod wodę wojskową łódź patrolową. Wrak samolotu Lockheed C-130 Hercules Od listopada 2017 roku możemy na plażach Akaby w Jordanii podziwiać kolejny niesamowity podwodny wrak poza Cedar Pride - wrak samolotu Lockheed C-130 Hercules. Samolot został zatopiony dzięki uprzejmośsci Jordańskich Sił Powietrznych, które chciały zrobić z niego atrakcję turystyczną, celem przyciągnięcia nowych nurków. Jako, że wrak Hercules leży jedynie na kilkunastu metrach głębokości, dociera tu bardzo dużo światła, zapewniając świetną widoczność. Co prawda nie ma tu jeszcze rafy koralowej (Lockheed C-130 leży na dnie zbyt krótko), jednak kolorowe ryby już pływają po jego środku. Wrak samolotu Lockheed C-130 Hercules, Akaba, Jordania Wrak czołgu Kolejna świetna turystyczna miejscówka do nurkowania to wrak czołgu, który został umieszczony jedynie na 6 metrach głębokości. Podwodny wrak czołgu w Akabie jest świetnie zachowany, mamy tu właz, gąsienice, lufę i działka. Pozostałe aktywności Akaba i Jordania obfitują we wszelkiego rodzaju aktywności, którymi możemy zapełnić czas, jeśli tylko mamy na to pieniądze. Dzięki zróżnicowanej rzeźbie terenu możemy wybrać się na wszelkiego rodzaju piesze wycieczki nie tylko przez pustkowia, ale także kaniony czy dzikie obszary. Będąc w Akabie warto zainteresować się dobrymi agencjami wycieczkowymi, specjalizującymi się w wyprawach samochodami terenowymi, wielbłądami czy konno. Możemy tu także wznieść się w powietrze na balonie, paralotni czy motolotni. Rejs statkiem ze szklanym dnem Jeśli nie lubimy snorkelingu ani nurkowania, możemy się także wybrać w rejs statkiem ze szklanym dnem. Nie wiem dokładnie gdzie można taki rejs zamówić, gdyż w ciągu każdego dnia na plaży proponowano mi to kilka razy, więc nie musiałem się zbytnio wysilać. Wiem tylko, że wiele z nich wypływa z czegoś, co nazywa się "Corniche", a wiele z tych statków ma nawet na swoim pokładzie własne sprzęty do nurkowania. Rejs statkiem ze szklanym dnem to doskonała okazja do odkrywania pięknego podwodnego świata Morza Czerwonego Akaby. Istnieją różne rodzaje łodzi ze szklanym dnem i należy upewnić się, że szklana powierzchnia jest wystarczająco szeroka i czysta, aby cokolwiek przez nią zobaczyć. Wielbłądy na pustyni Wadi Rum Jednodniowe wycieczki z Akaby Z Akaby możemy się także wybrać w liczne jedniodniowe wycieczki i to nie tylko te po Jordanii, ale także po krajach ościennych. W samej Jordanii warto wybrać się chociażby do Petry, na pustynię Wadi Rum, nad Morze Martwe, na górę Nebo, do miast Jerash i Ajloun czy do Ammanu. Jeśli chodzi o jednodniowe wycieczki z Akaby do innych krajów, to warto skorzystać z wyprawy do Izraela, a konkretnie do Jeruzalem i Betlejem. Informacje praktyczne Poniżej zebrałem kilka ważnych tematów i informacji praktycznych dotyczących podróżowania po Akabie i Jordanii. Bezpieczeństwo w Akabie i Jordanii Bezpieczeństwo w Akabie Czy w Akabie jest bezpiecznie? Osobiście podczas tych kilku dni spędzonych w Jordanii nie czułem się niebezpiecznie, choć ludzie bywają namolni i często starają się nakłonić nas do zakupu jakichś ich towarów, co jest trochę męczące. Widziałem jedynie dosyć spore skrępowanie Europejek, które na publicznej plaży w Akabie postanowiły się kąpać i opalać w plażowych strojach, więc dużo lepiej korzystać z prywatnych plaż. To bezpieczeństwo w Jordanii, mimo że otoczona jest jest ona dosyć niespokojnymi islamskimi krajami, wynika głównie z bardzo surowych kar nakładanych na obywateli, którzy szkodzą turystom. Tak więc uważam, że Jordania jest krajem bezpiecznym nawet dla samotnie podróżujących, o ile przeczytają oni choć trochę o panujących tu obyczajach i będą się nimi kierować (np. poszanowanie muzłumańskich meczetów i nie wchodzenie do nich w mało skromnych strojach). Jak dojechać do Akaby? Do miasta Akaba w Jordanii możemy dojechać na dwa różne sposoby: albo przylecieć samolotem bezpośrednio, albo polecieć do Ammanu, gdzie możemy wynając samochód lub pojechać autokarem. Samolotem: Akaba ma własne międzynarodowe lotnisko, które łączą z Europą duże, tanie linie lotnicze. Ostatnio jednak widziałem coraz mniej lotów bezpośrednio z Polski, co najwyżej takie, gdzie w Ammanie możemy się przesiąść na lot do Akaby. Jeśli więc chcemy pozwiedzać stolicę Jordanii lub pojeździć po kraju, zdecydowanie lepsza będzie opcja numer dwa. Amman, Jordania Z Ammanu: Wielu turystów, przed przyjazdem do Akaby, przylatuje najpierw do miasta Amman, stolicy Jordanii. Daje to dużo możliwości z tego względu, że możemy zwiedzić stolicę, a na trasie z Ammanu do Akaby mamy jeszcze skalne miasto Petra, pustynię Wadi Rum i w sumie większość atrakcji, jakie oferuje nam Jordania. Z tego względu, moim zdaniem, najlepszym sposobem na dotarcie do Akaby jest wynajęcie samochodu w Ammanie, a po drodze zwiedzenie innych ciekawych miejsc i atrakcji turystycznych w kraju. Podróż bezpośrednio ze stolicy Jordanii do Akaby samochodem trwa trochę ponad 4 godziny. Jeśli jednak chcemy udać się bezpośrednio do Akaby, możemy wybrać się w podróż autokarem firmy JETT, odjeżdżającym z bulwaru Abdali. Kilka dodatkowych porad Poniżej znajdziecie kilka dodatkowych porad dotyczących podróży do Akaby w Jordanii, które mogą się Wam przydać. Jako, że jedziecie do kraju Islamskiego (choć dosyć spokojnego jak na standardy tej kultury), to warto zapoznać się z panującymi tu obyczajami, głównie dotyczącymi ubioru i kultury osobistej. Nie polecam kobietom kąpieli w strojach kąpielowych na publicznych plażach. Nie tylko przed wyjazdem do Jordanii, ale także do każdego innego gorącego kraju Bliskiego Wschodu, warto zaopatrzyć się w wygodne buty do chodzenia w wysokich temperaturach. Koniecznie kupcie krem do opalania, gdyż w Akabie można się mocno spiec już w ciągu kilku godzin chodzenia w pełnym słońcu. Warto pomyśleć o ubezpieczeniu dla podróżników, w końcu nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć. W wielu miejscach w Akabie można płacić kartą kredytową (Visa i Mastercard), jednak warto też mieć w kieszeni odrobinę JOD'ów, jordańskiej waluty. Kiedy coś kupujemy, zawsze warto się targować. W turystycznych miastach, takich jak Akaba, ceny bywają bardzo zawyżone. Zatoka Akaba Podsumowanie Akaba to fantastyczna wypoczynkowa miejscowość w Jordanii, wypełniona ciekawymi miejscami, atrakcjami turystycznymi, sportami i innymi aktywnościami. Zdecydowanie polecam to miasto miłośnikom nurkowania, gdyż przepiękne rafy koralowe czy zatopiony wrak statku Cedar Pride naprawdę robią wrażenie. Będąc tutaj warto również zobaczyć pozostałe atrakcje, jakie ma do zaoferowania Jordania i wybrać się na jednodniową wycieczkę do Izraela, aby zobaczyć Jerozolimę i Betlejem. Sama Akaba to kurort turystyczny, który jednak sam w sobie to miejsce na kilka dni, po czym, bez wyjazdów poza miasto, zaczęłoby mi się nudzić. Jeśli jednak Waszym celem jest wylegiwanie się na plaży, kąpiel w morzu i może raz na jakiś czas wyjście z ośrodka wypoczynkowego, aby coś zobaczyć, będzie to zdecydowanie strzał w dziesiątkę! Cześć!Nazywam się Wojciech Kuźma i bardzo mi miło, że zechcieliście zajrzeć na mój blog podróżniczy. Zwiedzam świat od kilku dobrych lat i ciągle chcę swojej stronie opisuję przygody, jakie mnie spotkały, znajdziecie tu także zbiór cennych porad dla turystów i podróżników. Jeśli podobał Wam się ten artykuł, koniecznie poczytajcie inne oraz zostawcie komentarz!

Morze Czerwone Rafy Koralowe Morza Czerwonego należą do jednych z najatrakcyjniejszych na świecie. ★Nurkowanie w Egipcie ★Patrz, Podziwiaj, Nie Dotykaj Strona główna Fototapety Natura Okleina ścienna Morze Czerwone podwodne rafy koralowe Dodaj do ulubionych Usuń z ulubionych Fototapeta na wymiar Morze Czerwone podwodne rafy koralowe to efektowny pomysł na metamorfozę wnętrza. Materiał Fototapeta flizelinowa Fototapeta flizelinowa Fototapeta Samoprzylepna Przewidywana data wysyłki: Fototapeta na wymiar Morze Czerwone podwodne rafy koralowe to efektowny pomysł na metamorfozę wnętrza. Ze względu na swoje funkcjonalne oraz ozdobne parametry będzie idealnym uzupełnieniem pomieszczeń urządzonych w każdym dekoracyjna Morze Czerwone podwodne rafy koralowe jest stworzona przez zespół ekspertów z dziedzinie grafiki i druku cyfrowego. Fototapeta drukowana jest na dobrej jakości materiale, który odznacza się solidnością - jest odporny na naciąganie i zniekształcenia. To idealne rozwiązanie do zabezpieczenia ściany przed druku cyfrowego doskonale odwzorowuje detale oraz żywe kolory, każdej grafiki. Taka kreatywna dekoracja idealnie wyglądać będzie w pokoju dziennym i sypialni. Dzięki swoim praktycznym parametrom przyozdobisz nią też kuchnię i naszym asortymencie można kupić fototapetę Morze Czerwone podwodne rafy koralowe na jednym z wybranych materiałów: samoprzylepny bądź flizelina. Materiał samoprzylepny to nowoczesne tworzywo z możliwością wielokrotnego przyklejania i odlepiania, a dzięki specjalnej powłoce z łatwością można usunąć z niej zanieczyszczenia przy pomocy wilgotnej szmatki. Natomiast fototapeta flizelinowa to innowacyjne podejście do tradycyjnych tapet. Podczas jej montażu smarujemy klejem tylko ścianę! To doskonałe rozwiązanie na zamaskowanie nierówności ściany oraz izolację termiczną oraz akustyczną celem jest projektowanie najlepszych fototapet dla naszych klientów. Dlatego jesteśmy zaangażowani w przygotowanie nieszablonowych fototapet na wymiar, stworzonych z najlepszych, przyjaznych dla zdrowia i środowiska materiałów, aby mieć pewność, że ściany naszych klientów będą wyglądać klasycznie, nowocześnie i wyjątkowo gustownie. Fototapeta samoprzylepna to wysokiej jakości produkt, który pozwala na wielokrotne odklejanie i przyklejanie na ścianie, bez jej uszkodzenia. Jak sama nazwa wskazuje do jej montażu nie trzeba użyć ani kropli dodatkowego kleju, dlatego można ją nałożyć szybko i łatwo! W dodatku nie brudzi się i nie drze. W dotyku przypomina cienką tkaninę oraz ma matowe wykończenie. Materiał jest przygotowany do instalacji na dowolnej gładkiej powierzchni ( bez tekstury) , ale nie zaleca się używać go na ścianach pomalowanych farbą lateksową i szerokość brytu fototapety: 124cm (w przypadku rozmiaru większego niż szerokość brytu, wydruk będzie składał się z kilku równych arkuszy)Struktura: satynowaWykończenie: lekki matKlej: NiepotrzebnyZastosowanie: Salon, sypialnia, pomieszczenia biurowe, przedpokój i wiele innychFototapety na podłożu flizelinowym to innowacyjne podejście do tradycyjnych papierowych tapet. Flizelina jest materiałem o wiele bardziej wytrzymalszym, który pozwala na zmniejszenie nierówności powierzchni ściany - dlatego polecana jest do montażu na obszarach z widoczną teksturą. Oprócz tego zwiększa osłonę termiczną oraz akustyczną pomieszczenia. Do jej instalacji stosuje się specjalny klej do tapet flizelinowych, ale w przeciwieństwie do tradycyjnych tapet, smarujemy nim tylko szerokość brytu fototapety flizelinowej: 134cm (w przypadku rozmiaru większego niż szerokość brytu, wydruk będzie składał się z kilku równych arkuszy)Gramatura: 130g/m2Struktura: z delikatną strukturąWykończenie: matoweKlej: Metylan Direct do tapet flizelinowychZastosowanie: salon, sypialnia, przedpokój, pokój dziecięcy, sala konferencyjnaFototapety samoprzylepne Ściana powinna być sucha, czysta i przede wszystkim gładka. Minimalna tekstura może sprawić, że fototapeta nie przyklei się poprawnie. Jeśli ściana jest świeżo malowana, zalecamy odczekać co najmniej 3 tygodnie przed montażem fototapety. Aby uniknąć ryzyka odklejenia się fototapety, stan farby na ścianie powinien być w dobrej kondycji. Uwaga! Nie zalecamy umieszczania fototapet samoprzylepnych na ścianach pomalowanych lateksem lub akrylem. Materiał samoprzylepny MagicStick można wielokrotnie naklejać i odklejać - zachowaj folię transportową, na której była przyklejona fototapeta. Materiał nie zawiera papieru, dlatego może z łatwością być czyszczony mokrą szmatką bez użycia detergentów. W przypadku pojawienia się pęcherzyków powietrza, można je łatwo usunąć za pomocą rakli bądź gumowego wałka. Do każdej tapety dołączamy szczegółowe informacje o sposobie flizelinowe Ściana powinna być sucha i czysta. Fototapeta musi być przyklejona do ściany za pomocą specjalnego kleju, który można znaleźć w każdym sklepie budowlanym (polecamy KLEJ METYLAN SPECIAL DIRECT do tapet flizelinowych). W przypadku fototapet flizelinowych, klej nakłada się bezpośrednio na ścianę, po czym od razu kładzie się część tapety. Fototapetę nakładamy od góry, stopniowo dociskając w dół - do tego należy użyć specjalnych narzędzi np. gumowy wałek. Dokładna instrukcja montażu krok po kroku dołączona jest do każdej najnowocześniejszej drukarki HP LATEX 310 z certyfikatem GreenGuard. Zapewnia to najwyższą jakość druku oraz gwarantuje, że zakupiony produkt jest przyjazny dla Ciebie i środowiska. Jeśli masz jakieś pytania, skontaktuj się z nami!Nasze fototapety dostarczamy w częściach/brytach o jednakowych rozmiarach. Produkty pakujemy w bezpieczne, kartonowe tuby, dlatego nie musisz martwić się o ich zniszczenie podczas wysyłki. Do każdej tuby dołączamy instrukcję montażu zobaczyć i dotknąć materiał, na jakim drukujemy nasze fototapety? Oferujemy Ci możliwość zamówienia próbek. Uwaga! Próbki są przeznaczone do sprawdzenia materiału w rzeczywistości i przetestowania go na ścianie. Kolory mogą się nieznacznie różnić w zależności od danej partii wydruku. Inne produkty w tej kategorii: zł zł zł
Największe akwarium wykonane przez naszą firmę jest wypełnione 15 milionami litrów wody. Istotną częścią wystroju akwariów są podwodne skały i sztuczne rafy koralowe, które budują klimat akwarium i odzwierciedlają naturalny biotop ryb. Poprzez wykorzystanie odpowiednich zapraw polimerobetonowych, tworzymy naturalnie wyglądające
Morze Czerwone - morze śródlądowe między Afryką, a Półwyspem Arabskim, część Oceanu Indyjskiego. Morze Czerwone połączone jest przez cieśninę Bab al-Mandab z Morzem Arabskim, a przez Kanał Sueski z Morzem Śródziemnym. Środkiem dna Morza Czerwonego biegnie dolina ryftowa. Liczne wyspy, rafy koralowe, głównie na południu. Do Morza Czerwonego nie wpływają większe rzeki. Jest ważnym szlakiem żeglugowym, obsługuje ruch żeglugowy pomiędzy Europą (zwłaszcza państwa basenu Morza Śródziemnego), a Azją . Główne porty: EgiptSuez, Arabia SaudyjskaJanbu al-Bahr, Arabia SaudyjskaDżudda, SudanPort Sudan. Głowne zatoki to: Zatoka Akaba, Zatoka Sueska. Inne hasła zawierające informacje o "Morze Czerwone": Inne lekcje zawierające informacje o "Morze Czerwone":
What is a project you worked on that you are proud of? Share some of the cool things you've been working on Hej Kochani :) Dzisiaj pokażę Wam zdjęcia z moich dwóch wyjazdów do Egiptu - raz byłam w Sharm el Sheikh (miałam wtedy chyba 17-18 lat), a za drugim razem, już całkiem niedawno, wybrałam się do Marsa Alam. Przedstawię Wam moje subiektywne porównanie :) Jesień zbliża się do nas według kalendarza, ale pogoda tak nas rozpieszcza, że jeszcze nie czas żegnać się z letnimi sukienkami. U mnie trwają w najlepsze prace remontowe, ściany w biurze już są umalowane, a regały się budują, co daje mi dużo motywacji do jak najszybszego dokończenia wszystkich produktów, które znajdą się w sprzedaży. I tu nagle - bach! w najgorętszym okresie pracy wylała mi się kawa (z mlekiem i cukrem) na mój ukochany laptop - buu! Na szczęście często robię kopie wszystkich ważnych plików na dyski zewnętrzne, więc stresowałam się nie tyle utratą danych, co samym laptopem. Sytuacja już jest opanowana, komputer wczoraj odebrałam z serwisu i mogę dalej działać :) A teraz do meritum - wakacje w Egipcie :) Marsa Alam Dla mnie to miejsce idealne na relaks. Plaże są przepiękne, woda lazurowa, przejrzysta i ciepła, w sam raz na nurkowanie, więc polecam Wam zabrać ze sobą płetwy i maskę. Ja podczas mojego pierwszego wyjazdu do Egiptu odważyłam się nawet na nurkowanie z butlą, na większej głębokości, w towarzystwie instruktora i było to cudowne doświadczenie! Gorąco Was zachęcam :) Jeśli chodzi o rozrywkę, to w zasadzie musi nam wystarczyć to, co oferuje nasz hotel. Nie ma tu centrum miasta, z bazarami i knajpkami z lokalnym jedzeniem. Ale -> hotele są w Egipcie na naprawdę bardzo wysokim poziomie i oferują wiele atrakcji, z dobrą kuchnią na czele. Moim (subiektywnym) zdaniem, w Marsa Alam hotele były jeszcze piękniejsze niż Sharmie, właśnie z tego względu, że musiały zastąpić pozostałe rozrywki. Jeśli lubicie bardziej aktywny wypoczynek, niż leżenie na plaży (z cudownym widokiem), to z Marsa jest wszędzie daleko, więc polecałabym Wam wybrać Sharm (niżej opiszę dlaczego), a jeśli szukacie miejsca na naładowanie baterii, bez ruszania się poza obręb (przepięknego) hotelu, to Marsa Alam Wam się spodoba :) Sharm El Sheikh To miejsce świetne dla osób, które lubią połączenie wypoczynku ze zwiedzaniem. Kiedy byłam w Sharmie z rodziną, to przez tydzień leniuchowaliśmy na plaży i przy basenie, a drugi tydzień zwiedzaliśmy. Byliśmy w Kairze, widzieliśmy piramidy w Gizie, weszliśmy nocą na Górę Synaj, by z jej wierzchołka podziwiać wschód słońca, a także pojechaliśmy do Izraela, do Betlejem i Jerozolimy (na ten temat przygotuję Wam oddzielny wpis). Z Sharm el Sheikh do tych wszystkich miejsc było dużo bliżej niż z Marsa Alam (spójrzcie na poniższą mapkę) - to duży plus. Poza tym Sharm jest dużo większym kurortem. Można wybrać się do Naama Bay na targ, hotele są położone blisko siebie, więc i turystów jest w mieście więcej. Jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa, to w czasie, gdy byłam w Sharmie ( ok 14 lat temu - jak ten czas szybko leci), nie było jeszcze aż tak niespokojnie w tych regionach. Oczywiście mam na myśli turystykę, bo przecież sytuacja polityczna w Izraelu i Palestynie wtedy także była mocno napięta. Jako turyści nie odczuliśmy najmniejszego dyskomfortu jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo, wręcz przeciwnie - odnieśliśmy wrażenie, że jesteśmy tam mile widziani, bo dzięki turystyce Egipt się rozwija. Wydarzenia, które miały później miejsce, kryzys polityczny w Egipcie i jego krwawe skutki, a także ataki na turystów spowodowały, że ludzie bali się tam jeździć. Zwiedzanie Kairu chyba nawet teraz byłoby ryzykowne (nie wiem czy są tam obecnie organizowane wycieczki, pewnie tak, ale chyba turyści nie cieszą się przychylnością), ale ogólnie temat wakacji w Egipcie wraca do łask. W Marsa Alam byłam stosunkowo niedawno, ale nie czułam się tam swobodnie. Hotel był znacznie oddalony od wszelkiej cywilizacji, z jednej strony Morze Czerwone, a z pozostałych pustynia, dwóch strażników z karabinami w hotelowym holu - to powodowało we mnie dyskomfort. Jednak nie chcę Was zniechęcać, bo muszę obiektywnie przyznać, że wakacje były bardzo luksusowe, a fakt, że Egipt "odbudowuje się turystycznie" sprawia, że ceny są całkiem atrakcyjne. Wirujący derwisz - wieczorne atrakcje w hotelu. Piramidy w Gizie. Góra Synaj. Ta słynna góra jest miejscem, gdzie według Biblii Bóg objawił się Mojżeszowi i przekazał mu tablice z Dziesięciorgiem Przykazań. U podnóża góry znajduje się zabytkowy chrześcijański klasztor św. Katarzyny. W Sharm el Sheikh nurkowanie jest równie piękne - kolorowy podwodny świat naprawdę zachwyca. Mam nadzieję, że wpis Wam się podobał, a jeśli macie wątpliwości, który kurort wybrać, to, że troszkę ułatwi podjęcie decyzji. Życzę Wam wszystkiego pozytywnego i do następnego :) Właśnie tam kilkakrotnie spotkaliśmy dugonga (choć nie tak często jak na Abu Dabab). Marsa Egla jest dostępna z piaszczystej plaży i podobnie jak KiloTamania na jej lewym i prawym boku znajdują się rafy koralowe schodzące do głębokości ok 30 metrów. W pobliżu lewej rafy można spotkać ogończe, kalamary, czy mureny.
Kiedy ktoś pyta z czym nam się kojarzy Egipt, zazwyczaj na myśl przychodzą pustynie, piramidy, mumie czy wielbłądy. Tymczasem pod powierzchnią Morza Czerwonego kryje się świat pełen barw i niezwykłych stworzeń. Rafy koralowe, które ujrzeliśmy w Marsa Alam, zaparły nam dech w piersiach. Doznaliśmy szoku, kiedy zanurzyliśmy twarze w wodzie i zobaczyliśmy ogromną, przejrzystą głębię i rajskie obrazy rodem z programów przyrodniczych. Musisz to zobaczyć! Egipt – niebezpieczne państwo. Gdy mówiliśmy rodzinie i znajomym gdzie wybieramy się na wakacje, reakcja była prawie zawsze taka sama: „A nie boicie się? Nie wiecie co tam się dzieje?”. Garstka osób, które już tam były, reagowała inaczej. Mówili, że nam zazdroszczą 🙂 No właśnie. Co tam się niby dzieje innego, niż w naszej rodzimej Europie? To prawda, że słyszy się czasem o jakichś zamachach, o dziwnych i niewyjaśnionych sytuacjach, które dotykają turystów, ale można też zadać sobie pytanie czy podobne rzeczy nie dzieją się (niestety) na naszym kontynencie? W obecnej sytuacji równie dobrze można się bać odwiedzać stolice czy większe miasta w Europie. Wydarzenia z Paryża, Barcelony czy Rimini przyprawiają o gęsią skórkę… Ci, którzy spędzają wakacje w Egipcie od wielu lat, mówią że niebezpieczeństwo, o którym się tyle mówi, to nagonka mediów. Chęć przekierowania turystów do krajów europejskich. To prawda, że Egipt jest krajem zupełnie odmiennym kulturowo od państw Europy i że zdarzają się tu straszne incydenty, ale generalnie biurom podróży i hotelom bardzo zależy na bezpieczeństwie turystów. Widać to bardzo wyraźnie. My czuliśmy się bezpiecznie. Przeczytaj również o tym, jakie są nasze wskazówki i porady na udane wakacje w Egipcie! Dowiesz się między innymi jaką najlepiej wziąć walutę, ile i komu dawać napiwki oraz co to jest Zemsta Faraona i jak z nią sobie poradzić 🙂 Wybraliśmy się do Marsa Alam. Wakacje za granicą, to jeden z punktów naszego planu na 2017 rok. Wycieczkę wykupiliśmy w biurze podróży Itaka. Dlaczego właśnie polecieliśmy tam? Po pierwsze, dlatego że słyszeliśmy, że są tam piękne rafy koralowe. Po drugie, wybraliśmy to miasto, żeby jednak zredukować poziom „niebezpieczeństwa”, o którym słyszeliśmy. Hurgada jest jednak dużym, głośnym miastem, a my wiedząc, że i tak nie planujemy raczej wychodzić poza obręb hotelu, postawiliśmy na Marsa Alam położone bardziej na południe, gdzie rafy koralowe są mniej zniszczone. Nie ma to jak poskakać na molo o 5 rano 😉 Kiedy byliśmy na miejscu, mogliśmy się już spokojnie relaksować. Czuliśmy się na tyle bezpiecznie, że postanowiliśmy pojechać taksówką do innego hotelu, gdzie rafy były jeszcze piękniejsze! Ale o tym później 😉 Marsa Alam – rafy koralowe, które zapierają dech w piersiach Jak pewnie większość osób, mieliśmy podobne skojarzenia z Egiptem – pustynie, wielbłądy, piramidy. Mało mówi się o pięknie, jakie skrywa w sobie Morze Czerwone. Hotel Elphistone, w którym przebywaliśmy, ma plażę piaskowo-żwirkową i długie na ok. 400 metrów molo. Na całej długości molo, morze ma głębokość sięgającą przeważnie do kolan, czasem do pasa, a w chwilach odpływów wody jest jeszcze mniej. Widok na teren hotelu Elphistone. Ładna, przejrzysta woda cieszyła nasze oczy, ale kiedy doszliśmy do końca pomostu, zobaczyliśmy niesamowity, lazurowy kolor wody. Barwę, którą widziało się tylko w telewizji. Molo kończyło się tam, gdzie zaczynała się głębia. Płycizna kończyła się ścianą rafy, która musiała schodzić głęboko. Kiedy ubraliśmy okulary i rurki do nurkowania, zeszliśmy po schodach z pomostu i zanurkowaliśmy, zobaczyliśmy jak naprawdę jest tam głęboko. Doznaliśmy szoku! Podwodny świat Morza Czerwonego. Pierwszy raz widziałem rafy koralowe! Kiedy tylko zszedłem po schodach i zanurzyłem twarz, obraz jaki zobaczyłem był nie do opisania. Istne, zapierające dech w piersiach National Geographic! Feeria barw, wiele gatunków ryb, głębia (jak się później dowiedzieliśmy – 20 metrów) i przejrzystość wody przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Z wrażenia musiałem szybko wrócić na molo, żeby móc spokojnie przystosować się do świadomości, że tuż za ostatnim schodkiem czeka mnie takie piękno podwodnego świata Morza Czerwonego. Z resztą… co tu dużo mówić. Spójrzcie sami 😉 Motylki Niebieskolice i Chetonik Smużkowy Motylki Czarnopręgie zawsze pływały parami Nieco głębiej można zobaczyć jeszcze więcej ryb 🙂 Różnorodność barw, błękitu morza i wiele gatunków ryb robią niezwykłe wrażenie. Zdarzały się też takie okazy, do których strach podpływać. Snorkowanie i nurkowanie wśród niebezpiecznych ryb Wśród licznych gatunków podwodnej fauny w Marsa Alam można również spotkać takie gatunki, do których lepiej zbytnio się nie zbliżać lub chociaż nie drażnić. Płaszczki, skrzydlice czy mureny to okazy, które można spotkać bardzo często. Niektóre są naprawdę duże. Zdjęcia tego tak nie oddają, ale jedna z płaszczek, które udało mi się zobaczyć, miała rozpiętość ok. metra – robiła wrażenie. Płaszczka – Ogończa nakrapiana. Na końcu ogona znajdują się dwa kolce jadowe. Skrzydlica. Piękna, lecz jej kolce na płetwie grzbietowej mają niebezpieczny jad. Rogatnica zielonkawa żywi się głównie mięczakami i koralowcami. Może być niebezpieczna i boleśnie podgryźć swoimi dużymi zębami. Wschód słońca nad morzem, zachód nad pustynią Nie byliśmy jeszcze nigdy z Magdą razem na wschodzie słońca, a biorąc pod uwagę, że Marsa Alam leży na zachodnim brzegu Morza Czerwonego, nie mogliśmy nie skorzystać z okazji, żeby zobaczyć jak budzi się dzień, kiedy słońca pojawia się na horyzoncie, nad linią wody. Na molo byliśmy już przed godziną ale trzeba przyznać, że było warto! Dla takich widoków i zdjęć, warto wstać wcześnie rano 🙂 A skoro zobaczyliśmy wschód słońca nad morzem, to czemu nie wybrać się na zachód słońca nad pustynią? Dowiedzieliśmy się, że istnieje możliwość, wejścia na dach hotelu. Stamtąd po jednej stronie można zobaczyć cały teren hotelu w kierunku morza. Z drugiej – zachodniej strony – rozpościera się natomiast widok na meczet oraz pustynię. Słońca zachodzi tu latem trochę szybciej niż w Polsce, więc żeby trafić na odpowiedni moment, musieliśmy być na dachu już przed godziną Zachód słońca nad pustynią to niesamowity widok. Taksówką na rafy koralowe. Od turystów będących w naszym hotelu dowiedzieliśmy się, że ok. 4 km od nas znajduje się plaża, gdzie rafy koralowe są jeszcze ładniejsze i bardzo często można zobaczyć tam żółwia. Jednego dnia pojechali tam znajomi, których poznaliśmy na miejscu. Kolejnego, po ich opowieściach, wybraliśmy się już razem z nimi. Taksówkarz przyszedł po nas do holu przy recepcji i dowiózł nas na samą plażę do innego hotelu (Abu Dabbab), gdzie od razu na leżaki pokierowała nas hotelowa obsługa. Za możliwość skorzystania z plaży w tym hotelu zapłaciliśmy 8 dolarów. Plaża była piaszczysta, można było po niej spokojnie chodzić na boso. Znajdowały się też tutaj baldachimy oraz hamaki, z których nie wahaliśmy się skorzystać 🙂 Relaks na hamaku wśród palm i szumu morza 🙂 Rafy były tutaj rzeczywiście bardzo ładne. Nie było tu takiej nagłej głębokości jak w Elphistone i rafy koralowe znajdowały się po bokach plaży. Zobaczyliśmy wiele gatunków ryb, których nie widzieliśmy w naszym hotelu. Poszukiwaliśmy długo żółwia, jednak szczęście nam nie dopisało. Kolega miał go więcej dzień wcześniej i udało mu się zrobić ciekawe zdjęcie z bliska. Zdjęcie zrobione przez kolegę. Niestety ja nie miałem tyle szczęścia. Egipt – miejsce, do którego warto wrócić. Choć w Egipcie żar leje się z nieba, a poza obrębem hotelu dookoła są pustynie, to jednak będąc przy morzu aż tak bardzo nie odczuwa się tych upałów. Czystość wody, temperatura Morza Czerwonego oraz przepiękne rafy koralowe wynagradzają wszystko. Nie wiedziałem, że tak bardzo polubię snorkowanie, że będę potrafił zanurkować z rurką tak głęboko i że jestem w stanie być w wodzie przez tyle godzin dziennie. Wspaniałe doświadczenia z wakacji w Marsa Alam sprawiają, że na pewno jeszcze wrócimy do Egiptu, żeby móc oglądać podwodny świat flory i fauny. Bardzo mnie ciekawi jakie są Twoje doświadczenia z podróży do Egiptu. Może masz jakieś pytanie? Ja mam wiele 😀 Korzystałeś z jakichś wycieczek fakultatywnych? Snorkowałeś w towarzystwie pięknych, kolorowych ryb? A może byłeś w całkiem innym miejscu, gdzie były wspaniałe rafy koralowe? Koniecznie napisz w komentarzu, a ja na pewno odpowiem! 🙂
Piękne kolorowe rafy Morza Czerwonego. Nurkowanie w Ras Mohammed. Egipt, Morze Czerwone. licencja: shutterstock/By Kristina Vackova Centra nurkowe w Sharm El Sheikh. Miłośnicy nurkowania wybierają tę lokalizację, aby zanurzyć się w ciepłych wodach i podziwiać rafy koralowe oraz całe bogactwo życia morskiego.
Natura potrafi tworzyć prawdziwe cuda! Przykładem takowych są rafy koralowe. Specjalnie dla Was wybraliśmy 10 najpiękniejszych z nich. 10. Rafa koralowa Morza Czerwonego Ponad 260 gatunków skalistych raf oraz 1100 gatunków ryb. Otoczona przez Saharę i Pustynię Arabską. Długość tej rafy wynosi 1200 mil. Mówi się też, że ma ok. 5000 lat (według legendy, istnieje od czasów starożytnych egipskich faraonów). 9. Rafa Florida Keys Płytkie wody wokół archipelagu wysp Florida Keys stanowią idealne miejsce dla raf koralowych. Klimat tam panujący pozwala morskim zwierzętom egzystować w doskonałych warunkach. 8. Wielka Mezoamerykańska Rafa Koralowa Jedna z najpiękniejszych raf koralowych świata. W jej otoczeniu żyje wiele gatunków morskich zwierząt oraz ryb. 7. Rafa Apo Apo to miejsce niezwykłe, zwłaszcza dla nurków, którzy mogą tam podziwiać piękno wodnej natury. 6. Rafa Andros Znajduje się w pobliżu wysp Andros i jest jedną z najdłuższych raf koralowych świata. Raj dla osób, które kochają nurkowanie oraz wypoczywanie na Karaibach. 5. Archipelag Czagos Malediwy, Ocean Indyjski. To właśnie tu znajduje się Archipelag Czagos. Jest to miejsce idealne dla turystów, którzy pragną podziwiać piękno rafy koralowej. 4. Rafa Koralowa Belize Położona u wybrzeży Belize, uznawana jest za drugą najdłuższą rafę koralową świata. Swoją popularność zawdzięcza słynnemu oceanografowi, Jacques owi Costeau, który na początku lat 70. wpłynął statkiem badawczym do wielkiej rozpadliny morskiej zwanej Great Blue Hole. 3. Archipelag Raja Ampat Nazwa archipelagu oznacza "Czterech Króli". W skład Raja Ampat wchodzą cztery główne wyspy: Waigeo, Batanta, Salawati, Misool, jak również setki mniejszych wysp. Znajduje się tu ok. 550 gatunków korali madreporowych. 2. Rafa koralowa Nowej Kaledonii Jedna z najbardziej rozbudowanych oraz najpiękniejszych raf koralowych świata, będąca symbolem południowej części Oceanu Spokojnego. 1. Wielka Rafa Koralowa Znajduje się u wybrzeży Australii i jest największą na świecie rafą koralową. Stanowi ona symbol wolności i piękna stary w dupę jebany ( | tak mocne bym powiedział takie chujowe 9/10 zVyt.
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/66
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/53
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/344
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/382
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/249
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/38
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/319
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/326
  • 5eg5j26hsv.pages.dev/335
  • morze czerwone rafy koralowe