„Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Jestem trenerem umiejętności społecznych i zachęcam ludzi do większego angażowania się, do pracy na wyższej… | 33 comments on LinkedIn
„Ryba, drób, cielęcina lubią tylko białe wina” zaczyna się znana rymowanka, która miała pomóc początkującym kucharzom w wyborze wina do posiłku. Niestety, w kulinarnej rzeczywistości nie ma prostych zasad. Są tylko wskazówki i ostrzeżenia. Na butelkach można przeczytać o szkodliwości alkoholu dla kobiet w ciąży, ale nikt nie pomyślał o umieszczeniu na etykietach haseł następującej treści: Pomidory zrujnują smak tego wspaniałego Medoca lub UWAGA – chilli i salsa stanowią niebezpieczeństwo dla tego wykwintnego Cabernet prawda cielęcina à la Romana rzeczywiście, tak jak głosi rymowanka, lubi Frascati, ale już osso bucco podaje się tradycyjnie z czerwonym lekko kwaskowym Barbera d’Asti lub z innym włoskim winem czerwonym, ewentualnie z kalifornijskim Zinfandelem, a kurczaka diavolo – z chianti. Wybór wina zależy nie tylko od rodzaju mięsa czy ryb, ale i od sosu, przypraw, sposobu przygotowania i części mięsa. Nie pomijajmy też pory roku, naszego humoru i upodobań. Cielęcina to w końcu i eskalopki, i gicz cielęca, które bardzo różnią się smakiem. Zadaniem wina jest podkreślenie i dopełnienie smaku potrawy, a nie stwarzanie jej konkurencji lub, nie daj Boże, zagłuszanie delikatnej harmonii smakowej. A kuchnia, zwłaszcza dania wegetariańskie, powinny odpłacać tym samym. Cielęcinę z grilla lub pieczoną można podać zarówno z intensywnym smakowo winem białym, na przykład Pinot Gris z Alzacji czy białym Chateauneuf-du-Pape, jak i z czerwonym, na przykład Rioja (koniecznie oznaczona jako DOC, czyli Denominacion de Origen Calificada, lub chociaż DO, czyli Denominacion de Origen), Cote de Beaune, czy Pessac-Leognan. Czerwone wino przytłoczy jednak smak delikatnej cielęciny w sosie kremowym, tutaj lepsze by było Pinot Blanc lub Pinot Gris, czy też Chardonnay z Nowego Świata.„Wina z Nowego Świata” to nie tylko te z Kalifornii czy Australii, ale też coraz lepsze wina z Chile, Argentyny, Nowej Zelandii, południowych stanów USA i Południowej Afryki. Chociaż w porównaniu z siedmiotysięczną historią wytwarzania wina doświadczenie Kalifornii wydaje się skromne, okazała się ona szybką uczennicą i w kilku dziedzinach pokonała mistrzów. Wiele zmieniło się bowiem odkąd ojciec Junipero Serra zasadził pierwsze szczepy w Misji San Diego w 1769 roku. Nawet czternaście lat prohibicji nie mogło zrujnować nieuniknionej kariery, która czekała wina znad Pacyfiku. Chociaż Nappa Valley zrobiła największą karierę, wszystkie pięć regionów zasługuje na uwagę. North Coast (Północne Wybrzeże), Napa, Sonoma, Lake i Mendocino produkują rewelacyjne Cabernet Sauvignon, Pinot Noir, Merlot, Chardonnay i Sauvignon Blanc. Central Coast (Wybrzeże Centralne) to region od San Francisco do Santa Barbara, który słynie z Pinot Noir i Chardonnay, oraz świetnego Cabernet Sauvignon z gór Santa Cruz. Południowe Wybrzeże produkuje głównie Zinfandel i Chardonnay, a u podnóża gór Sierry na uwagę zasługuje właściwie tylko Zinfandel. Chociaż winnice Kalifornii zaczęły od naśladowania win z Bordeaux i Burgundii, prawdziwą karierę zrobiły kalifornijskie mistrzowskie wersje win reńskich. Obecnie można degustować też przeróżne wersje win włoskich oraz unikalne melanże. Trudno polecić tu konkretnego producenta. W Kalifornii nikt nie może „lecieć na opinii” i z roku na rok czołówka win kalifornijskich się zmienia. Teraz na topie znalazły się na przykład Peay Vineyards z Sonoma Coast, Silver Oak i Roessler z Alexander Valley, Eberle z Paso Robles, ale za parę lat nazwy te mogą pójść w zapomnienie lub nagle znaleźć się na półkach supermarketów obok dawnych świetności sprzed dwudziestu lat. Konkurencja jest coraz większa, nowy narybek z Chile bez skrupułów detronizuje w sosie opartym na czerwonym winie, osso bucco, czy pieczeń cielęca w sosie rozmarynowo-tymiankowym z pieczonymi pomidorami wymaga młodych win czerwonych, na przykład włoskiej Barbera’y (najlepiej oznaczonych DOCG, czyli Denominazione di Origine Contollata e Gerantita), czy też świeżego owocowego Gamay, Grenache lub kalifornijskiego Zinfandela (oczywiście czerwonego). Kurczak i indyk, tradycyjnie podawany z Chardonnay z Nowego Świata lub mieszanką Semillon/Sauvignon z Bourdeaux, jest też świetny zarówno z białym, jak i czerwonym Burgundem i Rioja Reserva. Czy ktoś ośmieliłby się podać białe wino do kurczaka w sosie wiśniowym lub do Pollastro in squaquacio, kurczaka po wenecku? Kurczak po wenecku to kurczak pieczony w czerwonym winie, siekanych pomidorach, namoczonych w gorącej wodzie suszonych prawdziwkach, pokrojonej w łódki cebuli, kilku ząbkach czosnku i listkach bazylii. Przesiąkniętego winem, grzybami, czosnkiem i bazylią kurczaka wyławia się z sosu i układa na półmisku, sos przecedza się i podaje w sosjerce. Trzeba więc unikać win czerwonych z bardzo dużą zawartością dobrać dobre wino do kaczki, która pieczona smakuje dobrze z mocnym winem czerwonym, jak na przykład Syrah czy Merlot lub z winem reńskim, chyba że przyrządzimy ją à la orange, wtedy wielbiciel białych win może ją podać z mniej wytrawnym winem z Bourdeaux, Sauternes i Barsac, a kaczka w pikantnym sosie mole jest też świetna z Petite którą tradycyjnie podawało się z czerwonym Bordeaux lub Burgundem, a włoskie agnello arrosto z Montepulciano d’Abruzzo, smakuje równie dobrze z Merlotem z Nowego Świata, zwłaszcza chilijskim, australijskim Shiraz i z dobrym głębokim Pinot Noir z Kalifornii lub Oregonu. To ostatnie byłoby nie do pomyślenia jeszcze dwa lata temu. No cóż, Pinot Noir zrobił ostatnio zawrotną karierę i zrobił się to największy „kameleon” wśród mięs. Pieczona lub grillowana bez sosów jest świetna z Pinot Gris i delikatniejszym, mało „dębowym” Chardonnay; jeżeli dodamy do niej smak wędzonki, bekonu lub przyrządzimy w sosie z czerwonego wina, lepiej będzie smakowała z Beaujolais, Tempranillo, Malbec (zwłaszcza z Argentyny) lub (to wersja dla odważnych) z południowoafrykańskim wołowe to oczywiście towarzystwo Merlot i Cabernet z Nowego Świata (osobno lub mieszane) i dobre czerwone Bordeaux, ale tylko to naprawdę dobre, zwłaszcza Haut-Medoc. Steki florentyńskie można podać z Chianti Classico Riserva ze szczepu Sangiovese (bez domieszek). Ale co zrobić kiedy na talerzu obok steku znalazł się homar lub krewetki?Największy wybór, wbrew popularnej opinii, mamy wybierając wino do ryb i owoców morza. Do białych delikatnych ryb najbardziej pasuje biały Burgund, Chardonnay, biały Pessac-Leognan (rewelacyjne Chateau la Luviere), Viognier, portugalskie Vinho Verde i wytrawny Riesling z Australii i Nowej Zelandii. Sama jestem wielką wielbicielką kalifornijskiego Viognier, zwłaszcza Viognier z Doliny Centralnej (mój ulubiony to Eberle), które pachnie jak kwiaty i ma zdecydowany posmak brzoskwiń, mimo iż jest to wino wyjątkowo wytrawne. Właśnie Eberle świetnie komponuje się z białą rybą w sosie z imbiru i kiwi. Wystarczy zredukować świeży sok pomarańczowy z odrobiną cukru i octu winnego, dodać imbir pokrojony w zapałki, znowu zredukować i dodać pokrojone w kostkę kiwi. Ryby o mocniejszym zapachu, jak na przykład łosoś świetnie pasują do bardziej aromatycznych win z Alzacji i do Pinot Noir z Nowego Świata. Nawet łagodniejsza ryba ugotowana w stylu Vera Cruz, czyli w pomidorach, oliwkach i papryczkach zdecydowanie stworzy lepszy tandem z młodym czerwonym winem. Ryba w panierce świetnie skomponuje się z Soave, Pinot Gris i białym Bordeaux. Ryba wędzona pasuje do wytrawnego alzackiego Rieslingu, Gewurztraminer lub Pinot Gris. Gewurztraminer z Nowego Świata zbyt często jest jednak słodki i zdecydowanie nie jest wart polecenia. Najłatwiej podać wino do skorupiaków, które na ogół dobrze komponują się z winem musującym i szampanem. Tutaj trzeba jednak wybierać bardzo ostrożnie. Bo szampan to pułapka. Każdy bowiem wyobraża sobie że francuski, najprawdziwszy Champagne będzie smakował tak jak Champagne smakować powinien. Jednak i tu można się nieźle nabrać. Dobry Champagne do ostryg czy kawioru to brut (czyli mniej niż 15g cukru w liqueur d’expedition), a nie sec, który mimo obiecującej nazwy ma już 17-35 gramów. O demi-sec’ach już nawet nie wspominam. Jeżeli już zdecydujesz się kupić Champagne, trzymaj się sprawdzonych marek, takich jak Taittinger, Mercier Brut, Pommery, Veuve Clicquot, Laurent Perrier, Piper Heidsieck, Perrier Jouet, Mumm Cordon Rouge, Bollinger, Moet Chandon czy mój ulubiony Louis Roederer. Zakup dobrego włoskiego Prosecco czy hiszpańskiej Cava nie oznacza, że będziemy cierpieć na brak dobrego Champagne’a w popularnym tego słowa znaczeniu. Dobra Cava brut ze szczepów Xarel-lo, Macabeo, Parellada i Chardonnay może być naprawdę wielkim winem musującym. Wina musujące świetnie pasują też do dań z jaj (jajka po benedyktyńsku) i do owoców takich jak wspomnieć o winach deserowych. Niestety. jestem tu bardzo stronnicza i niesprawiedliwa. Bo nic nie pobije portugalskiego (lub południowoafrykańskiego) porto pitego z połówki melonu. Przekonajcie się OZ Clarke’s Wine Advisor, Oz Clarke, Western International Publishers, Little, Brown & Company, 1998 Savoring Tuscany, Lori de Mori, Williams-Sonoma, 2004 France: a Coulinary Journey, Alexandra Michell, Collins Pub San Francisco, 1992 California, Janet Kessel Fletcher, et al, Williams-Sonoma, 2000Zdjęcia z serwisu
Moja wina Moja wina Moja bardzo wielka wina! Zagubieni w dżungli miasta – moja wina Obojętność objęć straszna – moja wina Bez miłości bez czułości – moja wina Bez sumienia i bez drżenia – moja wina Bez pardonu wśród betonu – moja wina Na kamieniu rośnie kamień – moja wina Manna manna narkomanna – moja wina
Clever words, long slogans Learned by the children Knife and bread, nail and dough Back, back is aching Who went crazy - me or you? The ladder begins to collapse Hey, we're falling, I'm asking you Whose fault it is? All my fault, through my fault Through my most grievous fault... One step forward, two steps back (A market on four legs) I can't even stand a day (I have to toughen myself up) Who went crazy - me or you? The ladder begins to collapse Hey, we're falling, I'm asking you Whose fault it is? All my fault, through my fault Through my most grievous fault... I'm running out of light Losing ground under my feet My point of view disappears I can smell the sweet scent of roses The king is dead, long live the king! (Hail, hail!) The children choir is singing (She's amazing!) Who went crazy - me or you? The ladder begins to collapse Hey, we're falling, I'm asking you Whose fault it is? All my fault, through my fault Through my most grievous fault... I'm running out of light Losing ground under my feet My point of view disappears I can smell the sweet scent of roses
Moja wina, Moja wina, Moja bardzo wielka wina. Już ma się ku zachodowi, Z lipy przed moim domem opadają liście. Ludzie z mojego życia bezpowrotnie odchodzą, Grobów jest więcej niż żywych przyjaciół, Nawet spłowiał atrament na matczynych listach, Pisanych do mnie nocą z dzielnicy pogromu. A ja siedzę nad Tobą, Biblio, I uczę
akurat wina nie było.. ale było piwo, w ilości 2,5 puszki no i zostało zajedzone:- 2 garściami czipsów lays zielona cebulka- 4 garściami popcornu maślanego- 2 garściami czitosów serowych..- 1/8 pizzy ristorante - 2 łyżkami sałatki z kurczaka, sera żółtego, ananasa, kukurydzy curry i majonezu..Więcej grzechów nie pamiętam.. aha właściwie jeszcze jedno.. wpierniczanie odbyło się między 20 a 2 w nocy (tak, oglądaliśmy Adamka..)mam cholerne wyrzuty sumienia ale wiem że coś podobnego się w moim życiu rzadko zdarza i napewno dopilnuję następnym razem by nie doszło do takiej litanii złych śmiecio żarć Na wagę nie wlezę do wtorku, dam sobie szansę ;-) a tak po za tym wczoraj dieta była wzorowa i to wszystko przez Adamka! Jego wina, jego bardzo wielka wina! (bo przecież nie moja.. ;>)A tak po za tym to znałam już zakończenie walki jak oglądałam zapowiedź ... wystarczyło że staną koło siebie.. Dawid i Goliat .. Ale nasz Dawid waleczny jak nie wiem co! Bo nasz Polski Duma .dziś dzień zapowiada się aktywnie :) zaraz zakupy a potem.. F1..nie, nie tknę ani łyka piwa.. ni czipsa ! chyba pojedziemy coś robić z moim m piękny dzień tak po za tym, tylko nastrój brzydki po wczorajszych podbojach talerza..pa kochane :) zaraz sprawdzę co u wastak na zakończenie
Ideo moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. precor beatam Mariam semper virginem, beatum Przeto błagam Najświętszą Maryję zawsze Dziewicę, Michaelem archangelum, beatum Ioannem Baptistam, świętego Michała Archanioła, świętego Jana sanctos Apostolos Petrum et Paulum, omnes Sanctos, Chrzciciela, świętych Apostołów Piotra i
I Ty, i ja niejednokrotnie stałyśmy przed podjęciem ważnych decyzji podczas jakiś problemów, sytuacji, które na zawsze wpłynęły na nasze życie. Ważne decyzje po podjęciu, których miałaś poczuci winy. Winę przez to, że zbyt długo czekałaś, wahałaś się zbyt wiele czasu. Byłaś niezdecydowana, a czas uciekał. Moja wina, myślisz… i biczujesz się, bo masz świadomość tego, jak wiele złego zrobiło pozostawanie w tamtej sytuacji. My kobiety Właśnie… My, kobiety potrafimy każdy negatywny aspekt rozkładać do czynników pierwszych. Dlaczego? Bo chyba taką mamy naturę. Osobiście i ja tak robiłam. Dziś jednak, staram się nie drążyć dziury w całym, kiedy jej tam nie ma. I Tobie też tak radzę, ponieważ możesz zyskać odrobinę spokoju zamiast biczować się każdego wieczoru, o niepodjęte szybciej decyzje. Mamy gorące i kochane serca, w których mieszka mnóstwo miłości dla wszystkich. Uwierz mi, też w niektórych sytuacjach, wolałabym, aby różne zdarzeni spływały po mnie jak „po kaczce”. Wiem, to nie jest takie proste. Możesz się jednak tego nauczyć. Dlaczego zaraz wina? To kojarzy mi się z procesem sądowym, kiedy oskarżonemu trzeba udowodnić winę. Nie bądź więc dla siebie takim sędzią. Jesteś przecież ostoją dla Twojego świata, filarem, bez którego trudno byłoby odnaleźć się w codzienności. To Ty, prawda? Ja czasami, pytała samą siebie: Może mogła coś zrobić szybciej? Mogłam zrobić tak, albo inaczej. Może mogłam podjąć inną decyzję? Może mogłaś podjąć inną decyzję. I co z tego? Myślę, że w tamtym czasie podjęłaś decyzję najlepszą w tamtym momencie. Dziś jesteś w innym miejscu, myślisz inaczej z zupełnie innej perspektywy. Nie porównuj dziś do kiedyś. To nie ma sensu. W tamtym czasie byłaś gotowa na takie, a nie inne kroki. Zrobiłaś to, na co miałaś siłę. A dziś jesteś już na innym etapie. Naucz się współczuć sobie, bo masz do tego prawo. Ale cały czas pamiętaj, że idziesz w swoim nowym kierunku, z którego nie zawracasz. Krok, po kroku. Żadna wielka wina Kochana, przestań analizować! I to w tej chwili. Kiedy analizujesz sprawy, które już były marnujesz swój czasz To, co było, to już było i nie masz na to wpływu. Powracając do tego, tylko kolejny raz przeżywasz to na nowo. Założę się jednak, że wolałabyś zacząć żyć spokojnym życiem i zostawić przeszłość za sobą. I tak właśnie zrób. Zostaw to, co było za sobą. Zamknij drzwi i rozpocznij nowy etap w życiu. Zajmij się dniem dzisiejszym, bo właśnie dziś tworzysz swoje jutro. Właśnie dziś zaczyna się twoja przyszłość. Nie cofaj się do tyłu, rób małe kroczki do przodu. Jeśli potrzebujesz przystań na chwilę, ale potem idź do przodu. Nie oglądaj się za siebie, tylko patrz na swoją nową drogę. Istnieją tylko dwa dni, kiedy nie możesz nic zrobić. Jeden nazywa się Wczoraj, a drugi Jutro. Tamten czas już minął i nie wróci, jeśli mu na to nie pozwolisz. Kiedy będą nachodziły Cię wyrzuty sumienia, przypomnij sobie, że przecież zrobiłaś to, na co byłaś gotowa. Nie wymagaj od siebie więcej niż możesz dać. Patrz przed siebie i idź do przodu krok, za krokiem, konsekwentnie. Czas leczy rany Czy czas leczy rany? Myślę, że chodzi bardziej o to, że zwyczajnie z każdym dniem zapominamy. Jeśli nie wracasz do tego i nie obwiniasz się, szybciej przyciągniesz do siebie szczęście. Musisz tylko pozwolić na to, żeby odleźć swoją nową codzienność. Doceń siebie. Jesteś przecież dzielna i niesamowita, a ja wierzę w Ciebie i twoje serce pełne miłości. Jeżeli ten wpis jest dla Ciebie wartościowy, proszę zostaw komentarz i udostępnij go, aby mógł z niego skorzystać ktoś inny. Ktoś, kto może akurat dzisiaj potrzebuje takich słów. Dziękuję
Właśnie rozpoczęła się Msza święta. Kapłan stoi na miejscu przewodniczenia. Wierni modlą się: „Spowiadam się Panu Wszechmogącemu, że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina!” A ilekroć wymawiają słowo „wina”, biją się w piersi.
w czasie III formy aktu pokuty na słowa: „moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina” Celebrans i koncelebransi: w czasie Mszy gdzie używa się Kanonu Rzymskiego (I Modlitwy Eucharystycznej) na słowa: również nam: twoim grzesznym sługom…”
nng3f7i. 5eg5j26hsv.pages.dev/3645eg5j26hsv.pages.dev/2415eg5j26hsv.pages.dev/3965eg5j26hsv.pages.dev/2495eg5j26hsv.pages.dev/2635eg5j26hsv.pages.dev/2635eg5j26hsv.pages.dev/335eg5j26hsv.pages.dev/2035eg5j26hsv.pages.dev/213
moja wina moja wina moja bardzo wielka wina modlitwa